Gdańsk, Gdynia i Sopot, POLSKA, WYBIERZ MIEJSCE

Gdańsk, Gdynia i Sopot

ilosc browarow - 3koszt - 2 – Dużo browarów, a cena uzależniona od pory roku i miasta.

Do tych trzech nadmorskich miast można bez problemu dostać się dowolnym środkiem transportu. Każde z nich ma swoje dworce kolejowe, rozlokowane w wybranych dzielnicach. Do miast dojeżdżają autokary z odległych zakątków kraju, a w Gdańsku jest międzynarodowe lotnisko. Koszt noclegu uzależniony będzie od pory roku (lato to najdroższy okres), ale bez problemu można znaleźć zarówno wysokiej klasy apartamenty, jak i tanie hostele. Najtaniej wychodzi Gdynia, szczególnie dzielnice połozone z dala od plaży. Podobnie jest z Gdańskiem, a Sopot zdecydowanie jest najdroższy z całego Trójmiasta.

Wszystkie trzy miasta połączone są ze sobą Szybką Koleją Miejską (SKM) oraz Pomorską Koleją Metropolitalną (PKM), dzięki czemu można zwiedzić wszystko, co całe Trójmiasto ma do zaoferowania podczas kilkudniowego urlopu.

gda2
Zabytkowy dworzec kolejowy w Gdańsku

Gdańsk, Sopot i Gdynia mają jedna wspólną rzecz do zaoferowania każdemu turyście – piękne plaże. Różnią się one nieco od siebie. W Gdańsku najpopularniejsze i bardzo szerokie plaże to Jelitkowo oraz Brzeźno. Ta pierwsza znajduje się na granicy z Sopotem, tak więc latem można spodziewać się tam wielu turystów, uciekających od tłumów, opalających się w Sopocie. Plaże w Gdyni są dużo mniejsze, niż w pozostałych dwóch miastach i co za tym idzie – bardzo zatłoczone w gorące dni. Znajdują się tam także wyjątkowe klify (dzielnica Orłowo), na które warto wejść.

gda gdy
Sea Towers w Gdyni. Zdjęcie pobrane z http://seatowersgdynia.pl/

Nie będziemy skupiać się na muzeach, bo ich jest pełno o przeróżnej tematyce, więc jest co robić w deszczowe dni. Poza plażami są też piękne parki. Zdecydowanie warto zwiedzić Oliwski i Reagana, który prowadzi na plażę w Brzeźnie. Dla nas najważniejszym punktem wycieczki to gdańskie stare miasto, które naszym zdaniem jest jednym z najpiękniejszych i to nie tylko w kraju, ale i w Europie.

Sopot ma ładny deptak (ulica Bohaterów Monte Cassino), molo oraz plaże. Można także wybrać się na długie spacery po Lasach Sopockich, gdy znudzi się już leżenie na plaży. A jeśli jest się miłośnikiem klubowych imprez, to w centrum można bez problemu nie przespać kilku nocy.

Gdynia ma dość mocno industrialny charakter, ale warto się tam wybrać na Klif Orłowski oraz do portu, by obejrzeć statki (co roku odbywa się parada żaglowców).

gda1
Marina w Gdańsku

Trójmiasto jest pełne studentów, choć większość przesiaduje w Gdańsku, gdyż Sopot jest dużo droższym miastem, a Gdynia nie ma aż tylu uczelni. Dzięki temu miasto jest pełne młodych i otwartych ludzi. Krótko mówiąc, jest to obowiązkowy punkt turystyczny w Polsce, niezależnie od tego czy lubi się odwiedzać lokalne browary, czy nie (a jest ich sporo).


PG4


Hotel wraz z browarem powstał po wielu latach remontowania zabytkowego budynku obokgdańskiego dworca. Nazwę zawdzięcza adresowi – Podwale Grodzkie 4. Miejsce jest bardzo duże i podzielone na różne poziomy, a wystrój jest nowoczesny z typowymi dla browaru elementami ceglanymi i drewnianymi, co nadaje mu charakteru. Miejsce naprawdę cieszy oko. Widać, że sporą wagę przywiązano do wystroju, by był on bogaty, ale jednocześnie stonowany. Ma się wrażenie, że jest się w wyjątkowo klimatycznym miejscu.

pg4
Zestaw degustacyjny

PG4 chwali się, że jest ekspertem w tzw. foodpairing, czyli dobieraniu potraw do piwa (lub na odwrót). Co za tym idzie, nawet do zestawu degustacyjnego otrzymasz małe porcje dopasowanego dania. Trzeba przyznać, że nieźle im to wychodzi. Dla przykładu wędzony łosoś świetnie komponuje się z Rauchbierem, a do Witbiera podaje się camembert z ananasem. Menu zmienia się mniej więcej co kwartał i zawiera dużo klasycznych i sezonowych dań, do których od razu przypisuje się dostępne piwo.

Same piwa to głównie klasyki, lecz widać, że browar kieruje swe serce w stronę “kraftu”, proponując czasem bardziej odważne style. Warto też zaznaczyć, że PG4 jest jedynym browarem, który w ofercie stale posiada piwo jopejskie, które niegdyś rozsławiło Gdańsk na średniowiecznym świecie. Jedyną wadą lokalu będzie chyba obsługa, która nie do końca interesuje się swoimi klientami. Może to z powodu rozmiarów sali i niewielkiej ilości kelnerek/kelnerów. Dostałem jednak potwierdzenie, że szkolenia wciąż trwają (dużą uwagę przykuwa się do odpowiedniej prezentacji dostępnych stylów piwa).

LOKAL: gwiazdki5

Witbier: gwiazdki3 – Bardziej przypomina zwyczajne pszeniczne. Brakuje mu typowo belgijskich aromatów.

Schwarzbier: gwiazdki3 – Piwo nie jest aż tak ciemne, jak powinno. Kolorem bardziej przypomina Amber Ale, choć w smaku jest mocno palone, a w aromacie czuć delikatny aromat kawy.

Dry Stout: gwiazdki4 – Bardzo dobry stout, lecz do pełnej oceny zabrakło mu trochę więcej tego “dry”.

Pils: gwiazdki4 – Bardzo dobry pils, ale trochę zbyt goryczkowy jak na lekkie piwo.

Rauchbier: gwiazdki5 – Świetnie zrobione, wędzone piwo. Zapach głównie kiełbasiany, a smak ostry, pełny i goryczkowy.

Hefeweizen: gwiazdki5 – Próbkę otrzymaliśmy prosto z tanka i musimy przyznać, że po raz pierwszy czuliśmy tak olbrzymią burzę aromatów i pełnię smaków w ustach. Idealny balans między bananem i goździkiem.

American Red IPA: gwiazdki5 – Również nalane prosto z tanka, uderza w nos olbrzymią dawką cytrusów, przemieszaną z zapachem sosny. W smaku czuć też trochę ciasteczek.


VREST


Browar należy do Starego Maneżu – miejsca, które zajmuje się organizacją koncertów i innych wydarzeń w sercu Wrzeszcza, czyli dzielnicy Gdańska. Sam browar jest niewielki i prawie całkowicie przeszklony. Wnętrze jest gustownym połączeniem cegły i drewna, aczkolwiek brakuje mu jakiegoś przewodniego motywu. Jedyne ozdoby to stare zdjęcia światowych sław. Krótko mówiąc, jest to po prostu ładny bar. Miejsce jest schludne i posiada antresolę – ciekawe miejsce na piętrze wraz z niewielką salą bankietową. Niestety ta część lokalu nie była obsługiwana tego dnia.

VREST.jpg
Zestaw Degustacyjny

Najdziwniejsze jest jednak menu. Po raz pierwszy byliśmy w browarze, w którym trzeba szukać w karcie piwa. Co więcej, jest ono wpisane bez żadnych opisów pomiędzy innymi napojami. Aby poczytać o tych piwach, trzeba wejść na stronę internetową browaru. W karcie nie ma nawet deski degustacyjnej (15zł), która jednak prezentuje się pięknie. Poza tym rozmiary piw do wyboru to 0,3 oraz 0,5.

Kolejną dziwną rzeczą w menu jest rodzaj serwowanej kuchni. Znajduje się tutaj wszystko. Totalny miszmasz. Propozycje obiadowe to: curry, śledź po kaszubsku, fish & chips, burger, chili con carne, a do tego dochodzą sałatki i klasyczne przekąski barowe. Skusiliśmy się na posiłek, jednak nie był to świetny wybór. Jedzenie jest bardzo przeciętne, co nie dziwi, gdy oferuje się posiłki z każdego zakątku świata. Całe szczęście obsługa lokalu jest szybka i sprawna, co dodaje kilka punktów do ogólnej oceny.

Podsumowując, Vrest to ładne miejsce, które przypomina nieco browar Ułan z Poznania oraz Lubicz z Krakowa, ale ten drugi swym klimatem i jakością piw wygrywa i to kilkukrotnie. Niestety piwa z Vresta nie powalają, co sprawia, że miejsce powinno zmienić sporo rzeczy, by stać się obowiązkowym punktem na piwnej mapie trójmiasta.

LOKAL: gwiazdki3

Pilzner: gwiazdki2 – Delikatny zapach cytrusów i to niestety wszystko (wodniste z zalegająca goryczką).

Ciemny: gwiazdki2 – Bardziej bursztynowe niż ciemne z dużą ilością karmelu w smaku i aromacie. Pachnie ziołami i ma silną goryczkę.

Jasny: gwiazdki3 – Piwo to ma bardzo ciekawe połączenie dwóch odmian chmielu (Mandarina Bavaria oraz Huell Melon), które sam kiedyś zastosowałem. Niestety chyba mało go dodano, gdyż zapach owoców jest słabo wyczuwalny. Do tego piwo nie ma ciała. Ratuje je tylko przyjemna goryczka.

Pszeniczny: gwiazdki3 – To, co ratuje to piwo o smaku gumy balonowej, to fakt że zakaziło się dzikimi drożdżami. Ttuaj wyszło to na plus, choć nie zawsze tak bywa.

Niecodzienny (Milk Stout): gwiazdki4 – Vrest Niecodzieny to jedyne piwo, które zmienia się regularnie i być może jedyne, które warto zamawiać w większych ilościach. W smaku oraz aromacie kawa i czekolada. Piwo jest słodkie, gładkie i ma porządną goryczkę na koniec. Jedyna wada to gryzące, zbyt wysokie wysycenie.


NOWY BROWAR GDAŃSKI


Najnowszy lokalny browar w Gdańsku mieści się w sercu miasta – w dzielnicy Wrzeszcz. Powstał w miejscu, gdzie niegdyś istniały zakłady piwowarskie, które prężnie radziły sobie przez wiele lat, aż w końcu stały się ofiarą wielkich przemian w latach 90., gdy wiele browarów było zamykanych. Wnętrze lokalu jest surowe z lekkim industrialnym akcentem. Białe kafelki rodem ze starych zakładów produkcyjnych, ładnie prezentują się w połączeniu z wszechobecną stalą. Warzelnia schowana jest pod klatką schodową, tuż obok długiego baru. Miejsce siedzące można zająć przy jednym z dużych, wieloosobowych stołów z widokiem na otwartą kuchnię lub na piętrze z możliwością oglądania wszystkiego, co dzieje się niżej. Jest też mała wydzielona sala, schowana za przeszklonymi drzwiami o fabrycznym wyglądzie. Wokół wisi pełno dużych telewizorów, na których włączone są różne kanały sportowe.

IMG_20221113_200216

Menu to istny miszmasz kuchni z całego świata, tak by pasowało do każdego wybranego piwa i trafiało w gusta każdego gościa. Piw jest sporo do wyboru, ale szkoda, że nie ma deski degustacyjnej. Co ciekawe, ceny piw zmieniają się i rosną w okolicy weekendu. Czyli wszystko jest jak w szczecińskiej filii.

Obsługa dość szybko radzi sobie z zamówieniami, choć siedząc gdzieś w rogu sali lub pod schodami, można zostać niezauważonym przez dłuższy czas. Piwa można także zamawiać na wynos, ale odnieśliśmy wrażenie, że nie są już tak dobre, jak pite na miejscu, choć daty rozlewu były bliskie dnia degustacji…

Sam lokal ma świetną lokalizację i bardzo dobre piwo. Dedykowany jest fanom sportów wszelakich, bo ilość ekranów pozwala śledzić mecze bez problemu. Zabrakło nam tylko podkręcenia industrialnego charakteru, bo ten surowy klimat zdaje się być nieco pustawy.

LOKAL: gwiazdki4

Pils: gwiazdki5– aromat kwiatów i ziół z lekko słodowym zapachem w tle. W smaku pełne, słodowe z solidną goryczką.

American Pale Ale: gwiazdki5 – w zapachu mieszają się owoce tropikalne i cytrusy, a  w smaku piwo jest pełne, słodowe z grejpfrutową goryczką.

Ciemny Lager: gwiazdki5 – Zapach i smak kawy oraz czekolady świetnie komponuje się z delikatną wedzonką.

Light Lager: gwiazdki5 – mimo lekkości (3,5%) jest pełne, słodowe o silnym chmielowym aromacie i silnej goryczce.


BROVARNIA


Należący do Hotelu Gdańsk browar jest najstarszym, współczesnym browarem restauracyjnym w Trójmieście (2008). Miejsce powstało w jednym z wielu starych spichlerzy, na wzór których buduje się współcześnie apartamentowce wzdłuż Motławy, by nie zatracić widoku starodawnego miasta. Choć niektóre wyglądają bardzo źle, szczególnie w porównaniu z zabytkową fasadą hotelu. Samo miejsce jest schludne i ma dosyć prosty wystrój. Białe meble i ściany oraz drewniane kolumny. Można by tu nadać piwnicznego wyglądu, gdyby zmieniono nieco wystrój i oświetlenie, co naszym zdaniem wyszłoby na plus. Brakuje tu elementów, które wprowadziłyby jakiś oryginalny charakter (niekoniecznie piwniczny), więc mamy tu do czynienia ze zwyczajną knajpą z drewnianymi stołami i… tyle. Na ścianach zaś wiszą obramowane etykiety uwarzonego dotychczas piwa (kiedyś były to stare reklamy). Za barem zaś ukryta jest warzelnia, którą fajnie byłoby wyeksponować, ale rozmiary restauracji zdecydowanie na to nie pozwalają.

IMG_20221114_160750

Browar oferuje trzy piwa. Jedno klasyczne jasne oraz dwa zmieniające się: sezonowe i specjalne. Obsługa jest bardzo miła i szybko załatwia zamówienia oraz chętnie doradza wybór, czy też opowiada o dostępnych piwach. Wadą lokalu na pewno są ceny. Rozumiemy, że to restauracja 5-cio gwiazdkowego hotelu, ale w porównaniu z konkurencją, cena za małe jasne piwo jest zdecydowanie za wysoka. Miejsce ma świetną lokalizację zaraz obok Mariny z widokiem na nadbrzeżną część starówki, ale brakuje mu ogólnego motywu, który wyróżniłby to miejsce na tle innych. Piwa są wyjątkowo dobre i warte spróbowania.

LOKAL: gwiazdki3

Koźlak Niepodległościowy: gwiazdki5 – Świetne piwo o aromacie suszonych owoców, wymieszanych z karmelową słodyczą. W smaku jest podobnie z solidna goryczką i wytrawnym finiszem.

Starogdańskie (Dark Lager): gwiazdki5– Sporo zapachu kawy i czekolady podkręca delikatny aromat wędzonego słodu. To bardzo dobrze reprezentuje starodawne piwa, gdyż przez wieki słód suszono nad ogniem, który nadawał lekko dymnego charakteru.

Złoto Brovarnii Jasne (Pils): gwiazdki5 – Wydaje mi się, że niegdyś nazywało się Jan Heweliusz, jako hołd złożony słynnemu astronomowi i, co najważniejsze, piwowarowi gdańskiemu. Jest to perfekcyjny pils o mocnej słodowej podstawie i świetnej goryczce, a idealny balans między nimi tylko podnosi mu ocenę.


PIWNICA RAJCÓW


Browar powstał w piwnicach dworu Artusa – historycznego budynku w Gdańsku, położonego tuż obok pomnika Neptuna. Browar podzielony jest na kilka sal. Najpiękniejsza z nich niestety była tego dnia zamknięta. Była to odrestaurowana piwnica o ładnych sklepieniach, ozdobionych cegłami. Można tam bez problemu organizować duże przyjęcia i inne wydarzenia (co właśnie miało mieć miejsce w dniu naszej wizyty). Można również usiąść obok, w warzelni z przestronnym barem, skąd można oglądać kadzie oraz idące wzdłuż wysokie fermentory, schowane za grubą taflą szkła. Zaraz obok znajduje się także sala, którą można by nazwać samoobsługową (tzw. Beerwall). Polega ona na tym, że u obsługi lokalu kupujemy kartę na wybraną kwotę, którą skanujemy przy nalewakach, umieszczonych w ścianie. Następnie bierzemy kufel w dłoń i lejemy, ile chcemy, bo jesteśmy rozliczani za ilość wlanego piwa. Jeśli jednak wolimy obsługę kelnerską to możemy zamówić: 100 ml, 300ml, 0,5 litra oraz litr. Oczywiście najważniejszy jest zestaw degustacyjny, czyli sześć małych kufli ustawionych na karcie z opisem każdego z piw. Jest jeszcze jedno malutkie pomieszczenie z dwiema lożami i stolikami z beczek, położone zaraz przy toaletach.

piwnica.jpg
Zestaw Degustacyjny z dużym pszenicznym w tle

Wszystkie sale, z wyjątkiem największej, mają prosty wystrój. Z sufitu zwisają ozdobne żarówki, a na ścianach widnieje zielona boazeria, rodem z irlandzkich pubów. Inne elementy wystroju to po prostu obrazki związane z piwem, dyplomy oraz worki ze słodem. Gdyby nie piwniczny klimat, jakość piwa i Beerwall, lokal na pewno nie zasłużyłby na miano jednego z lepszych w Trójmieście. Szczególnie, że obsługa potrafi nie zauważać swych gości przez dłuższy czas.

Mimo wszystko to bardzo dobre miejsce na długie spotkania ze znajomymi, choć najlepiej siadać przy ściance samoobsługowej, by nie musieć czekać aż otrzymamy zamówione piwo do stołu. Warto także zastanowić się nad jedzeniem, czyli głównie tradycyjną polską kuchnią oraz pizzą.

LOKAL: gwiazdki4

American Pale Ale: gwiazdki2 – Znikomy aromat chmielu, słodkawe w smaku i ledwo wyczuwalna gorycz.

West Coast IPA: gwiazdki3 – Żywica wymieszana z grejpfrutem zarówno w smaku jak i aromacie. Niestety zalegająca gorycz psuje dość sporo w tym piwie.

Pils: gwiazdki4 – W zapachu przyjemne polne kwiaty, a w smaku słodowość wymieszana z delikatną goryczą, która niestety lekko zalega.

Pszeniczne: gwiazdki5 – Sporo goździka w aromacie i banana w tle. Piwo jest rześkie z lekką goryczką.

New England IPA: gwiazdki5 – W zapachu owoce tropikalne, cytrusy i to samo przejawia się w smaku, a na finiszu lekka goryczka.

Porter Bałtycki: gwiazdki5 – Złożony i pełny smak czekolady, pumperniklu i paloności. W smaku podobnie ze sporym posmakiem śliwki.


LUBROW – zamknięte


UPDATE: Browar wyniósł się na Kaszuby i to była chyba najlepsza decyzja, jaką właściciele mogli podjąć. Relacja dostepna tutaj -> CLICK.

Położony naprzeciwko gdańskiego dworca kolejowego browar powstał w niegdyś popularnej knajpie. Jego piwa jeszcze niedawno spotykaliśmy dość często w piwnych sklepach, lecz ostatnimi czasy coś się musiało zmienić, bo Lubrowa nie ma ani w sklepach ani na festiwalach.

Sam lokal jest ciemny i ciasny, co wpływa na średnią ocenę. Nie zmieniono nawet neonów po poprzednim lokalu, choć minęło już wiele lat. Na zewnątrz jest za to duży ogródek z widokiem na zabytkowy dworzec kolejowy. Dużym plusem lokalu jest świetna, pozytywna obsługa.

LUBROW.jpg
Deska Degustacyjna

Browar posiadał także lokal w Sopocie na głównym placu przy ulicy Bohaterów Monte Cassino.

LOKAL: gwiazdki3

SKM (Pils): gwiazdki3– Mocno słodowe z aromatem kwiatów.

Hevelianum (American Weizen): gwiazdki2– Bardzo ciemne jak na pszenicę (bursztynowe). Wysoka goryczka, odrobina aromatów amerykańskich chmieli, a poza tym guma balonowa i kwaskowy finisz.

Piwniczne (Kellerbier): gwiazdki3 – Słodowy smak, słodowy aromat, pełne z lekką goryczką, ale bez szału.

Milk Jet (Milk Stout): gwiazdki4– Mocno palony aromat i smak, idealnie połączony ze słodyczą pochodzącą od laktozy. Niestety lekko wodnisty.

Zachmielacz (American IPA): gwiazdki1– Zapach słodki, wręcz landrynkowy, a w smaku tylko karmel z zalegającą goryczką.

Dominikańskie (Hefeweizen): gwiazdki1 – Znów pszenica w kolorze bursztynu, która smakuje gumą balonową i zdecydowanie brakuje jej gazu.

Wejherale (American Pale Ale): gwiazdki1 – Zalegająca gorycz. Zapach płynu do mycia naczyń. Tyle wad w zimnym piwie to trzeba umieć…


PIWNA – zamknięte


Browar Piwna mieści się na ulicy… Piwnej w Gdańsku, czyli w  sercu starego miasta. Miejsce jest małe i ciasne z małym ogródkiem na zewnątrz. Jedyny wystrój to możliwe do zakupu na miejscu koszulki i sprzęt browarniczy, wokół którego powstała klatka schodowa (albo na odwrót).

piwna.jpg
Zdjęcie pobrane z browarpiwna.pl

Lokal nie zachwyca, ale też nie odpycha. Niestety ta neutralność jest pewną wadą. Dobre miejsce by wpaść na piwo lub dwa, lecz nie powinno nastawiać się na zachwyty, gdyż propozycje lokalu są dość średnie. Poza klasykami w ofercie znajduje się sporo piw z typowo rzemieślniczego świata.

LOKAL: gwiazdki3

Pils: gwiazdki2 – Niestety po raz kolejny trafiliśmy na “przechmielonego” pilsa. Da się wypić, aczkolwiek mocna ziołowa goryczka jest bardzo przeszkadzająca.

American Pale Ale: gwiazdki3 – Dosyć średnie APA. Delikatne ale słabo wyczuwalne aromaty.

Iunga Brown Ale: gwiazdki3 – Sam pomysł jest bardzo dobry jak na lokalny browar, ale niestety wiele mu brakuje. W smaku po prostu karmelowe piwo bez mocno wyczuwalnych akcentów chmielu.

Pszeniczne: gwiazdki5 – Jedyne świetne piwo w ofercie, które jest pełne aromatów banana i goździka, a w smaku lekko słodkawe.


BROWAR MIEJSKI SOPOT


Browar mieści się na najważniejszej ulicy miasta – Bohaterów Monte Cassino. Miejsce jest dość, ciemne ale schludne i ładnie wystrojone. Obsługa jest miła, sprawna oraz doradzi wybór piwa i jedzenia. Za grubą taflą szkła można podziwiać tanki fermentacyjne, a warzelnia stoi dumnie za barem. Do wyboru jest kilka rodzajów piwa, których można spróbować , zamawiając deskę degustacyjną.

gda sopot.jpg
Deska degustacyjna

Wszystko utrzymane jest w klimacie “cegły oraz drewna” i mimo tego, że nie jest to oryginalne i często powtarza się w miejscach tego typu, to jest zwyczajnie ładne. Elementy wystroju pasują do siebie i nie są krzykliwe. Jest to prostu fajna restauracja. Karta dań oferuje wysokiej klasy jedzenie, choć nie wszystko przypadło nam do gustu (niektóre rzeczy były nieco przypalone). Piwa to klasyczne style z porcją współczesnych trendów.

LOKAL: gwiazdki4

Pils: gwiazdki3 – Całkiem niezły, niewyróżniający się niczym szczególnym pilsner.

Oatmeal Stout: gwiazdki3 – Coś mało tych płatków owsianych dosypali, bo piwo jest dość wodniste. Poza tym lekki aromat kawy i palony posmak.

Pszeniczne: gwiazdki4 – Bardzo dobre piwo o smaku bananów i goździków, lecz zabrakło tego efektu “WOW”

American Ale: gwiazdki5 – Pełne cytrusowych aromatów o dużej goryczce. Łatwo pijalne, orzeźwiające piwo.


BROWAR PORT GDYNIA


Chyba najlepsze miejsce w całym Trójmieście jeśli chodzi o lokalizację, bo ten prawie całkowicie przeszklony browar z tarasem na dachu mieści się na samej plaży. Browar jest nowoczesnie wystrojony z pięknie wyeksponowanymi sprzętami do robienia piwa.

gda browar port.jpg
Zestaw degustacyjny

Piwa do wyboru na miejscu to trzy klasyki i jedno specjalne, zmieniające się co jakiś czas. Ponadto browar oferuje dużo piw na wynos w przeróżnych stylach, czym warto się zainteresować, będąc na miejscu. Do najciekawszych należy Porter Bałtycki leżakowany na dnie Morza Bałtyckiego. Klimat browaru i jego obsługa sprawiają, że należą się najwyższe noty za całokształt. Można nie tylko napić się przy wysokich stolikach z widokiem na plażę, lecz też porządnie zjeść, zasiadając przy dużych stołach na sali. Browar Port Gdynia to świetne miejsce, by wpaść na piwo, niezależnie od pory roku.

LOKAL: gwiazdki5

Amber Ale: gwiazdki3 – Całkiem dobre, lekko karmelowe… i to niestety wszystko.

Pils: gwiazdki4 – Porządny pils, któremu zabrakło nieco goryczki.

Pszeniczne: gwiazdki4 – Świetne pszeniczne, lecz brakuje mu trochę burzy smaków w ustach.

Porter: gwiazdki4 – Bardzo dobre, czarne piwo o mocnej goryczy i palonym aromacie.

2 thoughts on “Gdańsk, Gdynia i Sopot”

Leave a comment